Przyszedł czas na drugi z serii moich krótkich artykułów o stosunkowo prostych metodach na poprawę swojego samopoczucia oraz efektywności w pracy, nauce, ale i innych obszarach życia. Dziś na celownik bierzemy...
Kocham Media Społecznościowe. To dzięki nim się rozwijam, dzięki nim pracuję w branży, którą uwielbiam i dzięki nim mogę dzielić się z wieloma osobami swoimi pomysłami oraz przemyśleniami. Jestem jednak świadomy, że ich nieodpowiednie używanie może doprowadzić do wielu niepożądanych konsekwencji.
Można łatwo powiedzieć - ,,nie jestem uzależniony od telefonu"czy ,,nie mam problemu z nadużywaniem social mediów", a po chwili ocknąć się po kilkunasto- czy nawet kilkudziesięciominutowym seansie scrollowania shortsów, tik-toków lub walla na wybranej platformie. Sam doświadczyłem tego nieraz i za każdym razem budziło to we mnie dużo frustracji. Czułem, że straciłem czas, że nie mogę się teraz skupić i myślałem, dlaczego ja kurcze nie odłożyłem tego telefonu po 5 minutach, tak jak miałem w planie.
Tylko co? Nie mogę usunąć przecież wszystkich social mediów z telefonu, bo jak będę reagował na konieczność szybkiego dokonania zmian w publikacjach w pracy, jak będę wiedział co dzieje się na świecie, jak zachowam stały kontakt ze znajomymi, jak odpowiem na DMy na LinkedIn?
Czy aby na pewno tak jest?
Cóż, w ostatnim roku nasłuchałem się masę różnego rodzaju podcastów czy programów dotyczących umiejętności zarządzania czasem i w jednym z nich usłyszałem takie słowa: ,,Jeżeli coś ważnego dzieje się na świecie, to i tak się o tym dowiesz".I w sumie to prawda. Zawsze lubiłem być w miarę na bieżąco w świecie polityki krajowej i międzynarodowej, a także w sporcie, ale w ostateczności, gdy spróbowałem wdrożyć to podejście, to uświadomiłem sobie, że rzeczywiście nic wielkiego w moim życiu nie zmieniło się bez newsów.
To samo mogę powiedzieć o potrzebie szybkiego odpisywania na DMy. Prawda jest taka, że w 99% nie jest to żadna pilna sprawa, i to czy odpiszę na nią teraz czy za 8-10 h nic nie zmieni.
Absolutnie nie! Social media to niezwykle cenne i wartościowe narzędzie, które przy odpowiednim wykorzystaniu potrafi stanowić dla nas naprawdę duży pożytek. W moim przypadku musiałem jednak ustalić sobie kilka podstawowych zasad, które uwolniły mnie od pewnego rodzaju uzależnienia i pozwoliły dużo lepiej gospodarować swoim czasem. O czym mowa?
Nie wiem jak ty, ale ja bardzo często utykałem na mediach społecznościowych na przykład krótko po przebudzeniu, i tak zamiast 30 minut na rozpoczęcie dnia, schodziło mi się czasem godzina. Okazuje się jednak, że bardzo łatwo można temu zaradzić. Po krótkim researchu znalazłem w sklepie z aplikacjamidarmowy program do blokowania konkretnych aplikacji na telefonie w danych godzinach i dniach tygodnia. W ten sposób social media, na których spędzałem najwięcej czasu (LinkedIn i Facebook) zablokowałem w każdym dniu tygodnia od godz. 6:00 do 21:00. Dzięki temu mam od nich spokój na cały dzień, a kiedy odruchowo po nie sięgam, dostaję po oczach wielkim napisem, że zablokowałem te aplikacje z jakiegoś powodu, i jest to już n-ty raz, kiedy próbuje się tu dostać. Nieco inaczej podszedłem do YouTube, który stanowi dla mnie bardzo ważne źródło wiedzy...
W przypadku YouTube ograniczenie w dni robocze mam ustawione jedynie do 14:00. Pozwala mi to wykorzystać najbardziej produktywny dla mnie czas (z rana) do zrealizowania wszystkich ważnych zadań na dany dzień. Po 14:00 często jednak pojawiają się inne obowiązki, takie jak ugotowanie obiadu, sprzątanie czy jakaś forma indywidualnej aktywności fizycznej. Momenty te są idealne właśnie dla YouTube, który przy odpowiednim podejściu, potrafi być najlepszym źródłem edukacji.
Żeby to osiągnąć, warto jednak zadbać o kilka kwestii:
Kolejną rzeczą w kontekście ogólnego wpływu social mediów na nasze życie, jestświadomośćtego kiedy, ile i jak po nie sięgamy. Żeby poprawić ten aspekt wprowadziłem do mojej codzienności dwa rozwiązania.
W dużym skrócie to tyle. Technik na lepszą kontrolę nad rolą social mediów w swoim życiu jest jeszcze wiele. Natomiast w moim przypadku wprowadzenie tych kilku spraw było absolutnie wystarczające. Od ich wprowadzenia moje wykresy czasu spędzonego w danych aplikacjach na telefonie spadły trzy-, a nawet czterokrotnie.
Muszę jednak podkreślić, że nieco więcej tego czasu spędzam korzystając z wersji przeglądarkowych na komputerze, natomiast ich uzależniający charakter jest znacznie mniejszy, ponieważ w tej postaci są dużo brzydsze i mniej przyciągające, a dzięki temu bardzo szybko się nudzą. Aktualnie pracuję jednak, nad innymi rzeczami, dzięki którym wierzę, że także ten problem zostanie całkowicie wyeliminowany.
O kolejnej metodzie już za tydzień! A na ten moment dzięki za lekturę i do usłyszenia! :))
Rafał
Ruszam z krótkim cyklem o 5 rzeczach, które znacząco poprawiły moje samopoczucie, ale i produktywność na początku 2025 roku. Na pierwszy ogień bierzemy temat, z którym męczyłem się od lat, czyli wstawanie rano. Czy warto, co to daje i jak to robić? Tego dowiesz się w tym artykule!
Witaj na oficjalnej stronie mojego podcastu! Z poniższego artykułu dowiesz się wszystkiego co musisz wiedzieć o ,,Binzes Edukacja Sport" - kim jestem, o czym będzie program, jak będzie funkcjonował i więcej!
Nie wiem, czy kiedykolwiek to robiłeś, ale jeśli wpiszesz sobie w wyszukiwarkę ,,Jak być bardziej produktywnym?" znajdziesz pewnie z milion rozmaitych technik o dziwnych nazwach. Eat That Frog, Pareto, Kanban, Seifeld, itd. Okazuje się jednak, że w wielu przypadkach mają one dużo sensu.
© 2025 BES All Rights Reserved